Pierwszy semestr już za nami. Jak udało nam się przez niego przejść? Semestr zaczął się zwyczajnie (dla mnie zmianą szkoły). Było rozpoczęcie nowego roku szkolnego, powitanie nowych uczniów, normalne lekcje, spotkania, wycieczki klasowe. Wszystko aż do 26.10.2020r. przebiegało zwyczajnie. Aż tu nagle, tego dnia przeszliśmy na nauczanie zdalne. Było ono łatwiejsze, ponieważ w zeszłym roku już tak pracowaliśmy, ale jak każda zmiana wprowadziło trochę zamieszania. Opowiem jak to wyglądało z mojej perspektywy, czyli perspektywy ucznia. Rano wstawałem tak jak zawsze do szkoły, robiłem te same rutynowe czynności, ale zamiast do szkoły siadałem do komputera. Wydaje się to wygodniejsze, ale to nie to samo co pójście do szkoły i spotkanie kolegów i koleżanek. Lekcje praktycznie wyglądają tak samo: piszemy lekcja, temat a potem słuchamy nauczyciela, wykonujemy wszystkie zadane zadania. Brzmi jak opowieść z przyszłości? Nie, to nasza teraźniejszość. Mimo tych przeciwności losu myślę, że w I semestrze poradziliśmy sobie dobrze. Było trochę testów, kartkówek, trudności i problemów technicznych, ale miejmy nadzieję, że wkrótce znowu się zobaczymy na szkolnych korytarzach.
Pozdrawiam, Maciej Szostek (niestety nie skarbnik a szkoda)